Witam wszystkich.
Wczoraj skończyłam serwetkę dla koleżanki metodą frywolitki szydełkowej.
Powinnam była robić z cieńszych nici, ale zależało mi by serwetka była trochę mięsista i trzymała dobrze formę bez dodatkowych krochmaleń i naciągania. W trakcie roboty pomyślałam o innej wersji bardziej z zdobieniami pikotkowymi i innym wykończeniu, ale to następnym razem. Jak wpadłam na inny pomysł to już robótkę miałam w wielkości dość zaawansowanej i nie bardzo miałam ochotę wszystko pruć
Dziękuję za oglądanie moich wypocin i miłe komentarze
niedziela, 18 stycznia 2015
poniedziałek, 12 stycznia 2015
Dziękuję Dasiu
Dzisiaj doszła do mnie karteczka świąteczna od drogiej mi koleżanki. Znamy się osobiście. Kilka lat temu spotykałyśmy się na różnych kiermaszach. Dasia to kobieta pełna humoru i pozytywnych myśli. Niestety i takie osoby choroby dopadają. Cieszę się tym bardziej z tej karteczki. Dziękuję Ci Dasiu, że nie zapominasz o mnie. Ja cały czas wierzę, że znowu będziemy się spotykały.
Życzę Ci trwałego powrotu do pełnego zdrowia i nadal pozytywnych myśli.
Życzę Ci trwałego powrotu do pełnego zdrowia i nadal pozytywnych myśli.
piątek, 2 stycznia 2015
Dawno, dawno temu
Witam wszystkich kolorowo i bajecznie w Nowym 2015 roku. Niechaj się darzy i ma nas w zdrowiu i szczęściu.
Nie pamiętam ile to już lat minęło jak robiłam takie przedmioty. Tylko te półeczki doczekały się fotki, bo były schowane w szafie i czekały na odpowiedni kącik. Zrobiłam parę ampli na kwiaty. Niestety nie została ani jedna. Wszystkie zdobią mieszkania znajomych mojej mamy. Ta ostania co została zabrała za sobą córka i w chwili szczerości serca oddała rodzinie męża.
Dzisiaj znalazłam chwilę, by powiesić w nowym uwolnionym od szafy kątku. Przyjdzie czas, by coś ciekawego na tych półeczkach postawić. Mam takie wyzwanie.
Nie pamiętam ile to już lat minęło jak robiłam takie przedmioty. Tylko te półeczki doczekały się fotki, bo były schowane w szafie i czekały na odpowiedni kącik. Zrobiłam parę ampli na kwiaty. Niestety nie została ani jedna. Wszystkie zdobią mieszkania znajomych mojej mamy. Ta ostania co została zabrała za sobą córka i w chwili szczerości serca oddała rodzinie męża.
Dzisiaj znalazłam chwilę, by powiesić w nowym uwolnionym od szafy kątku. Przyjdzie czas, by coś ciekawego na tych półeczkach postawić. Mam takie wyzwanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)