Najpierw wskoczyły na drzewko baranki.
Uważacie, że to niemożliwe?
Zobaczyły to ptaszki - przyfrunęły.
Wśród owoców głogu są bardzo szczęśliwe.
Dojrzały drzewko zdziwione motylki.
Toż już słoneczko wysoko.
Rozpostarły skrzydełka jak mogły szeroko.
Wygrzewają się lecz po kilka
z gałązki odfruwają.
W innych domach
na wielkanocne święta czekają.


