MOje próby tym razem skierowały się na kuskudamę. Postanowiłam wykorzystać zalegający papier. Wydawało mi się, że z niebieskiego papieru wyjdzie równie ładny aniołek co z białego. Wyszło jak wyszło. Po drodze narobiłam sporo błędów myśleniowych.
Cieszę się, że na błędach czegoś się nauczyłam. Następny aniołek już będzie chyba ok.
Mnie te aniołki bardzo się podobają. Brawo.
OdpowiedzUsuńPiękne obydwa aniołeczki ale bardziej przypadłmi do gustu ten różowo włosy:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne, szczególnie ten pierwszy :) Od razu wyobraziłam sobie te anioły na stole wigilijnym.
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje aniołki Basiu :-)
OdpowiedzUsuń