Aż trudno uwierzyć, ale i mnie się zdarzają szczęśliwe dni.
Koleżanka z blogu sprawiła , że byłam urzeczona prezentami.
Zobaczcie sami co otrzymałam pocztą. Siedziałam długo
i podziwiałam te misternie wycięte papierki.
Zaczęłam się zastanawiać co z nich zrobić, by takie cuda
zbyt długo nie leżały w szufladzie.
Już jedne skrapki wykorzystałam na karteczkę z okazji chrzcin wnuka.
To tak na szybko, bo czas naglił.
Teraz kombinuję jak zrobić, by było i matematycznie i skrapkowo.
Taka paczuszka to nie lada wyzwanie, bo ja głównie matematyczne karteczki robię.
Dziękuję Ci Kochana Danusiu za przepiękną przesyłkę i zmobilizowania mnie do dalszej
twórczej pracy nad sobą.
A oto śliczniutka przesyłka i karteczka z wykorzystaniem tylko niewielkiej części prezentu.
Basiu, Danusia obdarowała Cię po królewsku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetną karteczkę zrobiłaś, a prezentu to tylko trzeba zazdrościć. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńgratulacje
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu,przez przypadek trafiłam do Ciebie,nie wiedziałam że prowadzisz bloga:)
OdpowiedzUsuńpiękne prezenty od Danusi i Twoje robótki prześliczne:) wiesz że jestem zauroczona Twoim haftem matematycznym:)
pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych pięknych prac:))
Jak Cie nie widać, to nie widać, ale jak już jesteś, to całe mnówstwo piękności pokazujesz - ku mojej i innych radości. Napasłam oczy w poprzednich wpisach.
OdpowiedzUsuńDanusia znana jest ze swej hojności - ma dobre serduszko. :)
Pierwsza karteczka z danusiowej niespodzianki jest śliczna i wiem, że następne jej dorównaja albo beda śliczniejsze..
Pozdrawiam ciepło.
Nie spodziewałam się Basieńko, że tych kilka papierowych wycinanek sprawi Ci te radości. Ciezę się, że juz kilka z nich wykorzystałaś - karteczka na chrzest wnuka pieknie wyszła. Teraz bedę czekała na następne karteczki w Twoim wykonaniu :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!